Jaki zasięg powinno mieć auto elektryczne?
Co raz częściej podnoszone są dyskusje na temat zasięgu auta elektrycznego. Pomysł, że auto elektryczne powinno mieć zasięg taki jak auto spalinowe jest chybiony. Tankowanie pojazdu spalinowego, to czasochłonny proces (trzeba jechać specjalnie na stację benzynową) i bardzo kosztowny, chcielibyśmy robić to jak najrzadziej. Ładowanie auta elektrycznego, to proces szybki i wygodny, coś jak podłączenie telefonu do ładowania. Nie trzeba nigdzie jeździć, robimy to w domu w nocy. Podłączamy i zapominamy, auto robi wszystko samo. Zasięg staje się ważnym aspektem przy dłuższych podróżach.
Główny aspektem, aby ustalić zasięg auta elektrycznego, jaki jest nam potrzebny do przemieszczania się, to ile kilometrów przejedziemy do zatrzymania się plus 20%. Czyli przejeżdżając ok 160km potrzebujemy zasięgu ponad 190km. Normalnie zatrzymujemy się na ok. 30 min, korzystamy z toalety, wypijemy kawę, coś przekąsimy. W tym czasie spokojnie naładujemy auto elektryczne. Po co te 20%. Chodzi tu o charakterystykę ładowania akumulatora. Jest ona najbardziej wydajna w zakresie 20%-80%. W tym zakresie moc ładowania, to aż 50kW, powyżej tego zakresu moc spada do zaledwie 6kW, więc trwa to znacznie dłużej.
Można więc dojść do wniosku, że auto z zasięgiem 190 km – 220 km pozwala w zupełności na jazdę i ładowanie się w zakresie 80% pozostawiając coś w rezerwie.
Akumulator w pojeździe elektrycznym jest najdroższym i najcięższym elementem. Aby uzyskać jak najbardziej ekonomiczne zużycie energii, nie ma najmniejszego sensu wozić ze sobą akumulatora większego niż nam to potrzebne. Mniejsza bateria zapewnia swego rodzaju krótszy czas ładowania, oczywiście akumulator 80kWh nie potrzebuje dwa razy więcej czasu niż 40kWh. Większy akumulator zwykle obsługuje większy prąd ładowania. Większa bateria to także marnowanie energii na jej przenoszenie oraz będzie droższa.
Jaki zasięg powinno mieć auto elektryczne?
Większość osób powie, że nie zatrzyma się po 160 km tylko po 300 czy też 400. Udało się dotrzeć do ankiety, która określa jasno ile osób i po jakim dystansie robi sobie przerwę. Ponad 52% respondentów stwierdziła, że nie przejedzie więcej niż 160 km. Ludzi którzy nie przejadą więcej niż 240km to aż 81%. Czyli tylko 19% użytkowników aut, przejedzie bez zatrzymania się ponad 240km.
Wynika z tego, że dla większości użytkowników zasięg 288 km byłby wystarczający (240 km+20%)
Został też sprawdzony czas na jaki zatrzymują się ankietowani. Ponad 45% podało czas postoju do 15minut. 55% zatrzymuje się na ponad 20min. Dla nich czas ładowania (ok. 30min) byłby do przyjęcia. Niestety dla pozostałej grupy ludzi, byłoby to zbyt długo i żeby zaspokoić ich potrzeby, należałoby montować stację 150kW.
Podsumowując. Wracając do pierwszej zasady czyli 240km + 20% to 288km. Zdecydowana większość osób potrzebuje w swoich autach zasięgu nie więcej niż 290km. Nissanem Leaf z 2018r można przejechać ok 296km, a posiada on akumulatory o pojemności 40kWh. Nissan zatem byłby wystarczającym autem dla większości osób.
Dla pozostałych dostępne są już pojazdy o większym zasięgu. Mamy więc już auta elektryczne z zasięgiem wystarczającym dla wszystkich. Brakuje nam jedynie szybkich ładowarek w miejscach niedaleko głównych dróg.
Zobacz także: Ładowanie auta elektrycznego różnica między AC a DC