Zakaz pojazdów benzynowych i diesli w Izraelu od 2030 r.
Izrael chce raz na zawsze skończyć ze sprzedażą aut z silnikami benzynowymi i diesla. Związane jest to z tym, że Izrael chce się uniezależnić całkowicie od dostaw ropy. W związku z tym od 2030 roku nie będą dostępne w sprzedaży żadne inne pojazdy niż elektryczne. Izrael szacuje, że do 2025r w kraju będzie zarejestrowanych 177 tys. samochodów elektrycznych, a do 2030 r ma ich być prawie 1,5 mln. Rząd chce skłonić producentów do przestawienia się na napęd elektryczny. Restrykcją mają być podjęte wszystkie pojazdy włącznie z busami i ciężarówkami, które także mają być elektryczne ewentualnie napędzane gazem. Aby zachęcić obywateli do zakupu pojazdów elektrycznych, moją zostać obniżone podatki prawie do zera.
Aktualnie budowana jest infrastruktura pod pojazdy elektryczne, finansowana przez państwo oraz firm paliwowych, które są zobowiązane do budowy punktów ładowania.
A jak na tym tle wypada Polska?
Dla przypomnienia M.Morawiecki obiecał milion pojazdów elektrycznych na ulicach Polski do 2026r. W 2017 roku zostało zarejestrowanych 1068 samochodów elektrycznych. Jednak w tym nie za wielkim gronie pojazdów czysto elektrycznych jest zaledwie 439 sztuk, reszta ty hybrydy typu plug-in. Czy plany Pana Morawieckiego zostaną zrealizowane? Ciężko powiedzieć, ale jeśli rozwój elekromobilności nadal będzie rozwijał się w Polsce w tym tempie, to może być ciężko.
Zobacz także: Skoda Vision E Coupe – elektryczny SUV za 140 tys zł ?
Źródło: Busines Insider