Marek Kamiński dojechał elektrycznym Nissanem LEAF-em do Japonii.
Marek Kamiński polski polarnik, podróżnik i przedsiębiorca, który jako pierwszy zdobył oba bieguny ziemi przy współpracy z Nissan Polska i PKN Orlen wyruszył w wyprawę elektrycznym Nissanem Leaf-em do Japonii. Wyprawa trwała kilkanaście tygodni, a podróż była relacjonowana na funpage na Facebooku Pana Marka Kamińskiego. Dziś czytamy, że podróż zakończyła się sukcesem i jest możliwe dojechanie elektrycznym samochodem 13 000 kilometrów.
Japonia! Jestem już u celu swojej niezwykłej podróży!
Wyprawa #NoTraceExpedition dotarła do symbolicznej mety, która jeszcze w maju w momencie startu zdawała się tak nierealna i odległa do zdobycia. Samochodem elektrycznym do Japonii?! Wielokrotnie słyszałem to pytanie i zawsze odpowiadałem – tym razem ponownie wyjdę poza schemat i pokażę, że można podróżować świadomie, w zgodzie z naszym środowiskiem naturalnym.
Obecnie, po przejechaniu już prawie 13000 kilometrów nie wyobrażam sobie, aby podróż ta mogła przebiegać innym samochodem niż elektryczny Nissan LEAF. Podróż w ciszy oraz bez wibracji silnika, a także ze świadomością realnego wsparcia dla środowiska naturalnego dzięki wyborowi samochodu elektrycznego. To bezcenne odczucia!
Teraz czas na przejazd przez Japonię i czerpanie z tego niezwykle inspirującego miejsca! A co dalej…kto wie!
Infrastruktura i ładowanie auta nie było problemem. Trzeba jedynie się przygotować i dokładnie wyznaczyć trasę przejazdu. Podróż do Japonii elektrycznym Nissanem Leafem przebiegała przez takie kraje jak między innymi Syberia i Mongolia, Moskwa, Ułan Bator, Pekin i Seul.
Średni zasięg jaki Marek Kamiński uzyskał podczas podróży to 250 km. Ładował się łącznie 53 razy. Auto zostało specjalnie dostosowane do podróży na przykład w składane łóżko.
Gratulujemy Panu Markowi i cieszymy się, że takie akcje są organizowane w celu uświadomienia ludziom, że można pokonywać duże odległości mając elektryczne auto w garażu.
Zobacz także: Kupujemy używanego Nissana LEAF – na co zwrócić uwagę